Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
No i dostałam przetacznika od Emeczki wesoły Cudny jest, delikatny, zieloniutki, nic nie ucierpiał w podróży. Swoją drogą zapakowany był wspaniale wesoły
A tutaj już po posadzeniu w alei róż. Przetacznik, dzień pierwszy wesoły



Na tym zdjęciu widać, że ma kłoska wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM