MIECZYKi- GLADIOLUS |
Tak Ewuś giełdy są, ale jak miałam kwiaciarnię, okazało się że jest w takim miejscu, że niestety nie wypaliło. Nie mogłam dokładać do interesu więc zlikwidowałam. Em oczywiście stwierdził że na tym nie da się zarobić i koniec z kwiatami. Bardzo bym chciała tworzyć dzieła kwiatowe, ale żeby móc z tego wyżyć musiała bym wejść na salony , a niestety w tak dużym mieście jestem tylko ziarenkiem piasku. W dodatku żeby iść do pracy w dobrej kwiaciarni, trzeba mieć jakiś papierek z wykształcenia w tym kierunku, bo się panie szanują i byle kogo nie biorą. Nie wiem czy to nie jest tak, że nie dopuszczają myśli że ktoś może lepiej od nich cokolwiek zrobić. To samo było jak dzwoniła w sprawie pracy kelnera, nie miałam wykształcenia gastronomicznego i nawet nie było dyskusji. Mam dyplom technika elektromechanika i co robię, paznokcie. ![]() ![]() |