Co Cie dzis wkur....rzylo :))
mam doła. wlazlam na tamto forum (no nie z tego powodu mam dola rzecz jasna).poogladalam jak ludzie zagospodarowali swoje dzialki. byly pola, zarosniete niemilosiernie a jakos tam ogarniete. mi po glowie chodzi teraz moja "jeziorna". ze nawet ogrodzenia nie ma komu postawic diabeł powiedzialam eM -owi zeby zamowil kolki (czy jak to sie tam nazywa) i zrobic cos takiego jak u Emki (Emeczko, jaki to jest koszt za jednego tego kołka?), ze pomoge nosic i takie tam. a jak nie ja to Tatko moj bedzie musial pomoc. to nie bo kiedy lowic ryby i takie tam . no to wymyslilam zeby poprosic sasiada (tego co nam las sadzil). to tez nie bo za te pieniadze to eM chce przedluzyc pomost. DÓŁ wykrzyknik a bez ogrodzenia to nic. przyjezdzaja na dzialki (na mazury), spaceruja z psami, psy wiadomo co robia, dziwne ze ten las jeszcze rosnie. no ryczec zaraz bede.


  PRZEJD NA FORUM