MIECZYKi- GLADIOLUS
Ja mam mieczyki odkąd mam działkę. Nigdy nie stosowałam żadnej chemii, w niczym ich nie moczyłam. Rosną z roku na rok sobie ładnie. Zmieniam im tylko miejsce pobytu. Czasem jakieś nie przetrwają zimy, więc dokupuję kilka bulw. Nie jestem aż takim zapaleńcem, żeby tyle czasu im poświęcać. Gdybym zajmowała się np. wystawami, to pewnie musiałabym się z nimi certolić. Ale w sytuacji domowego chowu, mają sobie rosnąć w ziemi i pięknie wyglądać same od siebie wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM