Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
No widzisz Ewuś a bałas się że nie zakwitnie, ja się muszę przypomnieć bo mam takiego 1,5 metra obiecanego. Tylko dziewczyna nie pokazuje się na forum, musze do niej napisać.

pan zielony Będziemy miały co podziwiać, bardzo lubię patrzeć jak się coś zmienia bardzo szczęśliwy



  PRZEJDŹ NA FORUM