Z ciepłych klimatów
    Isskaa pisze:

    Nie wiem czy na lotnisku by Ci nie robili problemow,ze jakies zielone cos wieziesz.


Jak na razie to nigdzie problemów nie mieliśmy oprócz jednego incydenty na Okęciudiabeł Lecieliśmy do Tunezji z niespełna dwu letnim dzieckiem. W plecaku, który był bagażem podręcznym żona miała termos z gorącą wodą coby dziecku w oczekiwaniu na odlot przygotować jakąś kaszkę do butelki. I copytajnik Podzczas odprawy bagażowej PANI ze straży granicznej wyobraziła sobie, że pewnie chcemy bombę z tego zrobić i kazała żonie się napić z tego termosuzdziwiony


    Isskaa pisze:

    Nas sie czepili na lotnisku paszportow,lecielismy z Anglikami jako jedyni Polacy,wszystkim wize dawali bez problemow,tzn ten znaczek,a nas przetrzepali dokladnie,3 osoby nam paszporty sprawdzalo , torby,wszystko diabeł
    Zle wspominam odprawe na lotniskach,jakies chyba uprzedzenia mieli do Polakow....


A gzdie to byłopytajnik Wiesz, jak leci samolot z samymi Anglikami i jest dwóch czy trzech Polaków to kogo skontrolować mająpytajnik wesoły Lata temu jechaliśmy z kolegami do Berlina pociągiem. Wszyscy Polacy, tylko jeden kumpel miał paszport chorwacki. Nikogo się nie czepiali tylko jemu w torby zaglądnęlitaki dziwny

    Isskaa pisze:

    Ale reszta wczasow super,jedzenie wysmienite no i te palmy,te drzewka wszystkie,ktorych nazw nie znam do tej pory pan zielony super bylo.


Potwierdzambardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM