Futrzaste, pierzaste i inne - pochwalmy się pupilami
Nasze zwierzątka....
Kurczę, Lucy, oby lek pomógł, bo szkoda psinki...smutny

Milano już w domu, przywieźliśmy go wczoraj wieczorem. Jest niesamowicie odważny, zwiedził cały dom, skorzystał z kuwety, a w nocy wcale nie płakał. Teraz jestem w pracy, więc młodsza córka z nim siedzi. Ma trzy miesiące, a jak na swój wiek, wydaje mi się bardzo duży, wazy już 1,7 kg wesoły
Jak tylko zrobimy fotki, to zaraz Wam go pokażę.


  PRZEJDŹ NA FORUM