Pośmiejmy się |
![]() ![]() Mama spotyka córkę i pyta ją jak się wiedzie pożycie małżeńskie: - No wiesz mamo niby wszystko ok ale on chce się kochać ze mną tylko od tyłu i nijak nie mogę go przekonać do innych pozycji. - Spokojnie córuś ja to załatwię podczas niedzielnego obiadu. Nadeszła niedziela. Pora obiadowa. Zięć zasiada do stołu ze swoją małżonką. Teściowa nakłada dania. Wszystko ładnie poukładane niczym w wykwintnej restauracji. Przychodzi pora na zięcia. Teściowa bierze miskę i rzuca na podłogę po czym zamaszystym ruchem wrzuca w nią parę łyżek ziemniaków garść surówek i w końcu na tą bezładną stertę wrzuca kawałek kurczaka. Zięć zszokowany pyta: - Ale mamo, co mama robi? - Dupczysz jak pies to będziesz żarł jak pies! |