Tak Lucy zbieramy nasionka, żebym wyjęła z ziemi i włożyła zaraz obok to pewnie dała by radę , bo zauważyłam że z minuty na minutę listki jej robiły się coraz bardziej szkliste te zewnętrzne, myślałam że ocaleją te najmniejsze bo były w dobrym stanie. No trudno, nasionka będzie bezpieczniej. Zastanawiam się co u mnie pod blokiem rosnie w miejscu gdzie rósł ten gigantyczny oset w zeszłym roku. Teraz jest duża rozeta mechatych liści, jesli to jakimś cudem dziewanna to pewnie w przyszłym roku dopiero sie dowiem ![wesoły](/emot/icon_smile.gif) |