Wiosną budzi się życie :)))
Wiosną budzi się życie :)
A ja znam taką kobitkę co jej się wrotki odpięły. Wyszła z domu, rzuciła stałą posadę i powiedziała że dzieci odchowała i ma resztę w dupie. Mąż wychodzi z siebie żeby wróciła, a ona twardo powiedziała, nie będę zapier... od rana do nocy zeby nie mieć za to poszanowania. Teraz przyjechała jednego dnia, zrobiła pranie, ogarnęła trochę dom żeby dało się wejść i poszłyśmy na grzyby. Na drugi dzień po obiedzie spakowała się i wróciła z nami do wynajętego mieszkania. Nie ma najmniejszego zamiaru znosić fanaberii męża, że coś jest nie tak, ma prawie pięćdziesiąt lat i mówi że nareszcie czuje że żyje ( mimo że pracuje, uczy się i życia towarzyskiego nie ma)wesoły

A znacie piosenkę Elektrycznych Gitarpytajnik :mrgreen"

"Przewróciło się niech leży cały luksus polega na tym
że nie muszę go podnosić będę się potykał czasem
będę się czasem potykał ale nie muszę sprzątać

zapuściłem się to zdrowo coraz wyżej piętrzą się graty
kiedyś wszystko poukładam teraz się położę na tym
to mi się wreszcie należy więc się położę na tym

coś wylało się nie szkodzi zanim stęchnie to długo jeszcze
ja w tym czasie trochę pośpię tym bezruchem się napieszczę
napieszczę się tym bezruchem potem otworzę okna

w kątach miejsce dla odpadków bo w te kąty nikt nie zagląda
łatwiej tak i całkiem znośnie może czasem coś wyrośnie
może ktoś zwróci uwagę ale kiedyś się wezmę

zapuściłem się to zdrowo cały luksus polega na tym
łatwiej tak i całkiem słusznie może czasem coś wybuchnie
będę się czasem potykał ale kiedyś się wezmę "


  PRZEJDŹ NA FORUM