Wiosną budzi się życie :)))
Wiosną budzi się życie :)
Mój eM mówi : przygaś światło mniej będzie widać pan zielony Ja do niedawna brałam strasznie do siebie że u innych dziewczyn błusk, ale odczekałam trochę i co się okazało, poszły do pracy, dzieci podrosły i bałagan na całego panoszy się im w mieszkaniach. Jesli idę do dziewczyn u których kiedyś był porządek, a teraz jest normalne tętniące życiem mieszkanie nawet nie zauważam, nie zwracam na to uwagi bo przecież mieszkanie jest do mieszkania a nie do oglądania. Oczywiście jakby leżały odpadki na podłodze a do ścian można by było sie w dosłownym znaczeniu przykleić to to jest przesada ale jeśli nanosi się z dworu bo to dom a nie mieszkanie to jest to całkowicie normalne. Nie sposób jest czyścić co chwila podłogę i latać ze ścierką za każdym.
Ja teraz jak pójdę gdzies gdzie jest pedantyczny porządek to mnie cholera bierze, bo nie wiem jak można żyć w takim muzeum, czy wolno usiąść , czy wolno dotknąć.
Wszystko w granicach rozsądku.
Sprzątam codziennie bo mi klientki do domu przychodzą, ale jeśli nie ogarnę podłogi to po prostu mówię że z lasu pies naniósł a nie miałam kiedy sprzątnąć wesoły W szafkach bałagan ale tam nie zaglądają, a nawet jak sprzątnę w szafkach to za 3 dni na nowo jest pekin.

Asia ile kobieta może wziąć na swoje barki, postaw kubeł z wodą w przedpokoju i jak eM będzie nanosił to zaproponuj żeby zaraz po sobie sprzątnął skoro to dla niego takie ważne. Sama masz co robić, dziecko, pranie, prasowanie, gotowanie, robienie przetworów, uprawianie ogródka, praca zawodowa. Co chcesz jeszcze robić w wolnej chwili, a w ogóle to masz wolne chwile pytajnik Albo nie gotuj, nie pierz tylko w kółko zmywaj podłogę, niech sam wybierze albo przyłoży sie do utrzymywania porządku.
Musisz się pogodzić że jak mały podrośnie będzie jeszcze ciekawiej.

Lucy ostatnie zdanie jaki napisałaś, podpisuję się obiema rękami.pytajnikpytajnik


  PRZEJDŹ NA FORUM