Moje Kozino |
Ja ogólnie nie jem na ostro, ale czasem jak mnie najdzie to aż do bólu i łez. Bardzo lubię te piri-piri marynowane, kładę je na pieczywo posmarowane masełkiem i grubą warstwą serka białego kanapkowego. Nie liczę wtedy kanapek , patrzę na słoiczek , jak sie kończą to przestaję |