Podobną historię przeżył mój clematis Nelly Moser . Najpierw jeden pęd złamał syn piłką . Następne załatwił młody kociak z psem , ponieważ drabinka na której rósł była fajnym miejscem zabaw . Przesadziłam same korzenie , ale jak na razie nic nie odbija ![zakręcony](/emot/icon_rolleyes.gif)
A teraz moja ulubiona rabatka ... trochę buszowata
![](http://img20.imageshack.us/img20/6384/czerwiec2012199.jpg)
![oczko](/emot/icon_wink.gif) |