Od zera do bohatera |
"Mysie uszy to w zoologicznym"- powiedział facet stojący za mną w kolejce wobec takiego dictum ruszyłam na poszukiwanie czegoś innego. łaziłam, łaziłam aż nagle zobaczyłam stoisko z tzw. "odpadami" czyli roslinkami które sa już wg innych kupujących do niczego bo to listki nie perfekcyjne, to doniczka obłamana i.t.d.. Po 2 zł Kupiłam dwie hosty ale nazw nie było bo doniczki połamane. posadzone wyglądają tak nr 1 Uploaded with ImageShack.us nr2 Uploaded with ImageShack.us |