ZIÓŁKA
Klientka mi opowiadała jak resztki jedzenia dla papug wywalała na działce w krzaczory. Pojechała z kuzynką i tamta tak sobie zwiedza działkę i nagle spanikowana do ciotki: " ciociu co ty marychę hodujesz"? A ciotka starsza pani nie miała zielonego pojęcia co jej w krzakach rośnie pan zielony
U mnie pod blokiem kilkanaście lat temu rósł taki mały krzaczek i miał podobne listkipan zielony nie działał jak powinien więc chyba to nie było zioło, ale śmiech do łez ogarniał na samą myśl o brojeniu pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM