Dziewanna |
Byłam teraz z psem i widok straszny, miazga nawet maleństw nie oszczędziło No cóż poczekam , w końcu się doczekam. W ogóle to ciekawe skąd się tam wysiały (jeśli to dziewanny) skoro w zeszłym roku nic tam prócz trawy nie było, gdyby nie maki to nawet nie wiedziała bym że tam są. Ale listki miały jak te rozetki wełniane z twojego zdjęcia. |