Futrzaste, pierzaste i inne - pochwalmy się pupilami
Nasze zwierzątka....
Martuś, ja też tam stałam i czekałam aż spadnie, żeby go złapać. Syn był w pokoju i czekał, żeby kot wskoczył do pokoju. Ale oczywiście nie, Batmanek musi byc indywidualistą eksperymentatorem. Wszedł na szybę okna i chodząc od jednej strony do drugiej zrobił sobie huśtawkę. To, że łapy mu się rozjeżdżały na szybie nie miało dla niego większego znaczenia. W końcu poszłam do pokoju i za futro wciągnęłam draba do mieszkania.
Ale bardzo mu się spodobała nowa umiejętność i jak tylko wyszedł z domu od razu wskoczył na pergolę i znów chciał na dach, jednak coś sobie nie wymierzył i spadł na stół na tarasie. Nie jest wysoko, a spadał trzymając się po kolei rynny, pergoli i w końcu plasnął na stół. No i jeszcze się obraził na mnie jak chciałam sprawdzić czy nic mu nie jest. Odwrócił się i czmychnął w winogrona.


  PRZEJDŹ NA FORUM