Moje Kozino |
ah jo, narobiłam się jak dziki osioł. Nawet nie miałam chwili żeby do kompa podejść. Od tego schylania mam zgagę, ale przeszedł kryzys i nastała szczęśliwość ![]() Wywiozłam z eMem styropian, kwiatki z domu i z ogródka ROD resztę roślin i zabrałam jeszcze trochę z pomylonej działki. Powiększyłam zagonik z serwetki do rozmiaru obrusa i poutykałam ile wlezie. Tempo miałam ekspresowe. eM mnie rozdrażnił bo nie miał łat na podbitkę, ani benzyny do kosiarki więc mówiąc bez ogródek dał ciała. Mimo tego i tak jestem do przodu ![]() Wczoraj wymyśliłam z psem na spacerze że zrobię antresolę do spania w domku, nie wiem jeszcze kiedy ale będzie więcej miejsca ![]() Jutro po południu wstawię fotki bo muszę je pozmniejszać a kręgosłup mnie ciśnie i idę legnąć. Papatki ![]() |