Moje Kozino
Wiecie co, od wczoraj mam kryzys neutralny
Nie wiem czego to wina ale zaczynam wątpić, po co mam sadzić te roślinki, po co marzyć o Chorwacji jak i tak wszystko stoi w miejscu. eM ociąga się z kupnem małego, taniego samochodu przez co nie mam jak pojechać, rowerem za daleko , a czas ucieka. Zaraz przyjdzie lipiec i pewnie będzie cały czas lało jak w zeszłym roku i miesiąc w plecy. Potem szybko zleci sierpień i już jesień za pasem, a potem to znów nas wymrozi itd.....

O mam nadzieję, że to tylko wina hormonów


  PRZEJDŹ NA FORUM