Powrót pod gruszę...
Chyba najbardziej żal mi, no właśnie, czego? Hosty mam nadzieję odbiją, dalie może też, tylko kwitnąć będą później (jeśli w ogóle), ale hortensje? Te pewnie straciły zawiązki kwiatów, nie wiem jak moja Limelihgt, bo eM oglądał tylko te dwie nowe...
Ech, jak ja mam wytrzymać do środy, bo dopiero wtedy mogę jechać pod gruszkę...?


  PRZEJDŹ NA FORUM