Co Cie dzis wkur....rzylo :))
Z tymi kosmicznymi cenami ciuchów w galeriach to przegięcie na maxa. Spodnie młodemu kupowałam z bardzo cienkiego materiału, znalazłam długie za 30 zł ucieszyłam się bo to okazja, ale patrzę obok wisiały identyczne tylko takie do kolana, pomyślałam że super to też mu kupię bo pewnie tańsze a tu patrzę a te spodenki 70 zł. Za co za mniej materiału pytajnikpytajnikpytajnikpytajnik
Inny przykład. Kupiłam buty zimowe ze skóry za 200 zł, za kilka miesięcy poszłam do innego sklepu i tak sie przyglądam moje buty stoją na wystawie więc z ciekawości poszłam zobaczyć jaka cena. Te same buty co moje ale już z metką Syreny kosztowały 300 zł. Prawdopodobnie koszt tych butów to jakieś 80 zł reszta to firma, pośrednicy i jeszcze raz pośrednicy.
Tęsknię za czasami kiedy sąsiadka stukała do drzwi i mówiła że buty rzucili w obuwniczym na rogu, Moze nie było wyboru ale płaciło się przynajmniej za 100% skórę i nosiło się kilka lat. A te moje buty za za 200 zł które w Syrenie stoją za 300 zł po niecałej zimie mają pękniętą zelówkę i mogę chodzić tylko w dni suche lub mroźne.
Komuno Wróć ! można by rzec z przekąsem, ale porównując jakość mięsa na kartki , a tego sietu co teraz jemy to bardzo bym chciała żeby wróciła.


  PRZEJDŹ NA FORUM