Historia jednej rabatki co nie znaczy, że na jednej się skończyło... |
Emuśa nie chcesz tych liliowców w tym roku jeszcze? Będę po kwitnieniu przesadzała z drugiej działki do siebie, a tam dużo ich jest. Agatce wyślę to i Tobie od razu mogę podesłać. Chyba, że zależy Ci jakoś specjalnie na przyszłym roku. Daj znać. Lucynko powinny zakwitnąć, bo to były pomieszane młode ze starszymi, już kwitnącymi wcześniej. Ale może muszę się zaaklimatyzować ![]() Te które dostałam od Ciebie, też już mają spore liście, ale jeszcze mniejsze niż cytrynowe. |