U Emki w Kozino
Dorka dziękuję ślicznie i czekam z niecierpliwością bardzo szczęśliwy Nie ważne jak zapakowane ważne że będą ślicznie rosły bardzo szczęśliwy

Dziewczyny my byliśmy w lany poniedziałek i tak gadaliśmy że ta sucha trawa jak by komu przyszło rzucić peta to aż strach no i wykrakaliśmy. Dziękuję tym ludziom co mi domek uratowali.
Teraz po wypaleniu pewnie będą mi rumianki rosły, tylko szkoda że perz z dymem nie poszedł i osty zmieszany

Idiotów nie brakuje jak widać. Drzewo przy drodze głównej i sucha trawa przy rowie wypalone więc zastanawiam się czy to było celowe czy przypadek.
Jak jechałam na działkę to po drodze też widziałam częściowo wypalone łąki i rowy.

Ręce mnie dziś bolą i nie mam siły na nic... a pogoda tak marna że gorszej chyba nie może być, jednak mi to poniekąd na rękę oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM