Rękodzieło Gatity
czyli moje błyskotki
Aga, bo dzieci na wszystko inaczej patrzą. Jak byliśmy z eMem po ślubie, to rozdaliśmy za darmo fotele ręcznie robione, lekko rzeźbione, drewniane z wyścielaną tapicerką. Półokrągłe siedziska, półokrągłe oparcia. Wtedy się naśmiewaliśmy, że "łojesou ale LudwikXIV". Teraz żałujemy, bo były piękne i już są antykami. Młodzież tak ma niestety i to się właśnie nazywa różnica pokoleń.


  PRZEJDŹ NA FORUM