Powrót pod gruszę...
Właśnie oglądałam prognozę na następnych paręnaście dni... Tragedia, zimno i mokrosmutny
A miała być ciepła wiosna zmieszany

Nie będzie zbliżeń, przyjedziecie to zobaczycie. Jakoś muszę Was zmotywować do wizyty pod gruszą pan zielony

No właśnie nie wiem, co takie krzywe to zdjęcie, jak je robiłam, byłam trzeźwa jak drut. pan zielony

Takie tam wesoły





Nasza łąka, w oddali moje autko. Stanęłam na początku naszej drogi, bo było tak grząsko, ze bałam się, że utopię się w błocku oczko





  PRZEJDŹ NA FORUM