U Emki w Kozino
Prawda że piękny uśmiech pan zielony
Kobitki nigdzie się nie wybieram i nie odchodzę wesoły

Lucynko cierpliwie poczekam bardzo szczęśliwy

Byłam dzis z eMem w kastoramie po płyty wiórowe i nie mogłam sie powstrzymać. eM poszedł po wózek a ja gdzie? no rzecz jasna że na dział ogrodniczy. Kupiłam rozmaryn i macierzankę- tak pachniała że za mną kurczak pieczony zaczął chodzić pan zielony Obok ku mojemu zdziwieniu były paczuszki po 5 zeta z różyczkami- miałam nic nie kupować a zwłaszcza róży, no i zgrzeszyłam słowa nie dotrzymałam, miały pąki więc kupiłam dwie- herbacianą i białą.Teraz mam problem bo na działkę nie jadę i nie wiem kiedy je do ziemi posadzić i czy jej cos podsypać jak tam jest gliniasta ziemia pytajnikpytajnikpytajnik
O mamo ja to muszę zawsze iść tam gdzie nie trzeba. Opierdziel zgarnęłam że nie mam gdzie tego trzymać i tyle, ale jeśli one na dworze stały to chyba mogę je położyć na parapecie w kuchni gdzie nigdy słońce nie zagląda?? tam jej najchłodniej i może wytrzymają zanim ogrodzenie zrobię pytajnikpytajnikpytajnik


  PRZEJDŹ NA FORUM