Moni "ogarnia" przybytek......czyli wiecie co tu kiedyś będzie |
Kobitki, dziś już lepiej się czuję, pomijając katar, który mnie do tego dopadł. Połaziłam sobie po ogrodzie, no bo jakby to mogło być inaczej ;-))) Coś się dzieje u hortensji, piwonia też się przebija, ale najbardziej zaskoczył mnie lilak-ten to lada dzień po niedzieli będzie zielony ;-)))) O cebulowych nie wspomnę, też dają radę ;-)) Lucy, jak u Ciebie szafirki?? Moje szybko wyszły, znaczy w grudniu i po nich, niestety!!!! |