U Emki w Kozino |
Też lubię ten taras więc on zostaje , tylko reszta do przebudowy, ten domek był nie do końca dopracowany, eM chciał duży a to nie zawsze znaczy dobry (pod względem konstrukcji). Dlatego na polu postawiliśmy mniejszy domek i to z solidną konstrukcją. U mnie tez jedno wielkie kretowisko, zresztą jak co roku. Dookoła ni widu ni słychu a u mnie szaleją w najlepsze może one nas po prostu lubią wnerwiać. |