Wzajemne oddziaływanie roślin
kto kogo kocha, kto się z kim nie lubi.
Ewunia gratuluje pomyslu.
Swietny watek,naprawde bardzo pomocny.
W malej pigulce podane jak na tacy co z czym lepiej nie,a co z czym jak nabardaziej tak.
I juz widze swoje pierwsze bledy.

Nic dziwnego,ze ogorki nie chcialy w szklarni rosnac przy pomidorach,ale za to na dworze rosly cudnie.
I juz nie dziwie sie,ze marchewka byla drobniutenska,skoro wszedzie naokolo marchewki mialam posiany w ilosci kosmicznej koperek.

W tym roku co prawda warzywnika nie planuje,ze wzgledu na koty,wszystko mi rozniosly w zeszlym roku,w tym bedzie tak samo.
Jedynie co wysieje to te nasionka,ktore juz mam,czyli ogorki,pomidory,fasole,rzodkiewke i musze skombinowac koperek,bo tutaj ciezko dostac,a koper uwielbiam.
Ale jestem pewna,ze komus sie bardzo ta wiedza napisana przez Ciebie przyda.

Ewunia dziekuje wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM