SMUTECZKI
Kobietki,nie wiem jak Wam dziekowac zas slowa otuchy...
Wrocilam od lekarza i tez wyczul guzy.
Mowil,ze sa miekkie (choc dla mnie sa twarde) mowil,ze piersi mam rowne (a ja widze je codziennie i lewa jest zdecydowanie wieksza niz prawa) i mowil duzo innych rzeczy,jak kazdy angielski GP nic konkretnego.
Zapytal czy chce od razu isc do specjalisty czy poczekac miesiac i wrocic,ze moze to sie rozejdzie,i nie wiem czemu powiedzialam,ze poczekam w takim razie.
Pozniej po wielkich juz placzach doszlam do wniosku,ze jednak chyba chce zobaczyc specjaliste od razu,nie chce czekac,bo przez ten miesiac zwariuje,a wiem,ze to sie i tak nie rozejdzie bo juz to mam tak strasznie dlugo,ze przez jeden miesiac nic sie nie zmieni,nie rozmyje sie w powietrzu.

Tak wiec zadzwonilam do lekarza i powiedzialam,ze chce jednak byc oddelegowana do specjalisty i czekam na telefon,bo rozmawialam z recepcjonistka i powiedziala,ze przekaze,ale czekam juz dlugo i nie dzwoni.Jak nie zadzwoni do 2-3 godzin to pojde do lekarza jeszcze raz i sie przypomne.(mam za rogiem,.zajmie mi to 2 minuty)

Kobietki,popisze pozniej wiecej jak poloze Aliske do spania,bo wspina sie na mnie.
Odezwe sie pozniej,dzikuje Wam ,pa.


  PRZEJD NA FORUM