SMUTECZKI
Emko, dobrze gadasz, piwa Ci dać.... pan zielony

A tak juz poważniej, życie na obczyźnie jest potworne, bez bliskich, bez rodziny.... Inny język, obyczaje, wszystko...smutny Ja w Niemczech urodziłam starszą córkę i jak Mimi skończyła dwa lata wróciliśmy do Polski.....
Oczywiście było nam trudno, zaczynaliśmy od nowa, mniej kasy, gorsze mieszkanie, na początku brak pracy, ale NIGDY nie żałowałam wesoły Oczywiście to była nasza wspólna decyzja i choć wszyscy pukali się w czoło i bałam się, czy damy sobie rade, to zaryzykowaliśmy wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM