SMUTECZKI
Przed chwilą wyczytałam, że Jackowski (ten jasnowidz) już w poniedziałek powiedział policji, że mała najprawdopodobniej nie żyje, że są w to zamieszane dwie osoby i że ciało jest ukryte w jakimś kontenerze niedaleko opuszczonej fabryki. I że na pewno jest w to zamieszany jakiś mężczyzna....
A pediatra wypowiedział się, że upadek półrocznego dziecka z wysokości metra mogło się zakończyć najwyżej siniakiem....

Nie mogę uwierzyć, że mogło to być działanie celowe....smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM