SMUTECZKI |
gatita pisze: Marta, a ja wcale nie mam takiej pewności, że ona nie żyje... Od samego początku ta cała historia mi się nie podobała... Nie wierzę w wersję, że jej wypadła, a ona poszła i ją zakopała ???? Kretyznizm ! Tak się nie zachowuje matka. Pierwsza rzecz to pogotowie !!!! Oglądałam "Uwagę" z nimi na żywo..... toć to dzieci jeszcze ! A mnie się wydaje, że Magdusia ma się dobrze i mieszka sobie w innym kraju ! Ale to jak,nie znalezli ciala tego dziecka?? Bo ja czytalam gdzies,ze ponoc ekipa Rutkowskiego znalazla to biedne dziecie wlasnie pod drzewem. To co w takim razie oni znalezli?? A tak na marginesie,nie zaszlachtujcie nie,ale powiem Wam co moj maz powiedzial,gdy jeszcze nie bylo wiadomo co sie z dzidzia stalo. Mowi,ze krzywda jej sie nie stala,jesli ja porwali to znaczy,ze ktos zaplacil,a jesli zaplacicl to byl bogaty,a jesli byl bogaty i posunal sie do takiej desperacji,zeby zlecic porwanie to znaczy,ze bardzo dziecka pragnal i zrobi wszystko,aby dziecku bylo jak najlepiej. Ja wiem,co matka w takim momencie przezywa,tazn wyobrazic sobie tylko moge gdy porywaja jej dziecko,sama mam dwoje i chyba bym oszalala gdyby to sie mnie wydarzylo,ale na drugie jak tak faktycznie pomyslec,to pewnie krzywda by sie im nie dziala.. tfu tfu,odpukac w niemalowane. Pamietacie sprawe Madelaine,Anglikow,ktorym dziecko porwali w Portugalii? Do dzis sie nie wyjasnilo,ale jestem pewna,ze dziewczynka zyje. |