U Emki w Kozino
Izunia Mam stale wilgotną ziemię na tym ogródku więc zaryzykowałam i powtykałam zdrewniałe małe gałązki wprost do gruntu na jesieni. Jałowiec 2 rodzaje i thuja też 2 rodzaje, wetknięte bez dodawania ukorzeniacza jeszcze przed mrozami i śniegiem wyglądały obiecująco. Jakaś tam sadzonka wetknieta do ziemi latem lekko zżółkły jej gałązki od dołu ale czubek jest zielony i trzyma się dobrze. Jesli tylko mrozy mi ich nie załatwią to wbrew zasadom jest możliwość że się ukorzenią.
Podobno lepiej jest odgiąć gałązki z krzaka i przysypać ziemią, czyli ukorzenianie przez odkłady.
Dam znać na pewno czy te moje bedą miały korzonki wiosną.

Dorka mam coś lepszego, duże ilości słonka, zakładam nowy watek z wakacjami bardzo szczęśliwy strasznie mi się tęskni więc podzielę się z wami eskapadami letnimi.

Marta bo ta mała z kwiatkami to jest ogródek ROD blisko domu, a pole to duża działka , którą zamierzam zrobić po to by mieć gdzie leżakować. Dwie mi nie potrzebne zwłaszcza że ta mała to tylko dzierżawa a nie własność i mam tylko 2 ręce .pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM