Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
Zima przyszła straszliwa, ale może nie pomrozi na śmierć roślin, wszystko przykryte pierzynką śniegową. Teściowa ma taką hortensję, której kwiaty tylko raz widziałam, przemarza, próbowała i ona i my różnych zabezpieczeń, przegrywamy.


  PRZEJDŹ NA FORUM