moje spełnione marzenie Małgocha
Mam ją 4 tygodnie,a suka w ciąży chodzi około 9 tygodni.Sutki ma powiekszone,ale wydawało mi sie,że ma cieczkę,nie krwawiła,ale jakaś cviecz trochę jej się wydostawała.Zobaczymy jeszcze trochę,faktem jest ,że pochłania jak na takiego małego psa spore ilości jedzenia,a była bardzo wychudzona.Dopiero teraz powoli odzyskuje radość życia,zaczęła nawet machać ogonem, oczka ma weselsze.Mam wrażenie,że ona je na zapas jak by musiała znowu byc porzucona.Spała w oborze z bykami i z głodu jadła ich odchody.Niestety mentalność/bez obrazy/ludzi na wsi jest inna,pies powinien byc przy budzie,nie w domu i radzić sobie sam.


  PRZEJDŹ NA FORUM