Świątecznie...
czyli pogadajmy o nadchodzącym Bożym Narodzeniu
Ewunia ,wlasnie takie swieta mialam w Polsce za dziecka.
Jezdzilismy do babci,tam sie zjezdzala cala rodzina,kazdy cos przywiozl ze soba,pelna chata ludzi i dzieci mnostwo (moja jedna ciotka ma 7 dzieci plus inne ciotki i my...niezla gromadka,prawie jak przedszkole pan zielony ) i takich swiat mi brakuje,takie swieta mi sie kojarza z Polska,choc w sumie takie tylko mialam w dziecinstwie,bo pozniej rodzice tez szopki robili (rozwody,powtorne malzenstwa etc . i juz tez nie bylo ciekawie)

Takie swieta jak opisujesz i jakie ja pamietam z dziecinstwa chcialabym zafundowac swoim dzieciom...moze kiedys.. kto wie..


  PRZEJDŹ NA FORUM