Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
o nieeeee, znowu trzeba będzie jechać na narty smutny A ja nie lubię smutny A mój eM lubi i bardzo chce żebym z nim jeŸdziła, no to jeżdżę, ale zupełnie blusa nie czuję zawstydzony


  PRZEJD NA FORUM