Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
No cóż, dziś już nie jest tak pięknie, ani tak słonecznie, ani tak ciepło. Zimno i ponuro, ot co!
Z zapałem wyszłam sobie z domu zrobić zdjęć parę, ale zimno mnie przegnało z powrotem. Za oknem coraz mniej liści i kolorów, za to coraz więcej ptasząt pcha się na parapet. Jeszcze troszkę i karmnik trzeba napełnić.







  PRZEJDŹ NA FORUM