Pod gruszą....
Przy wyjazdach sprawdzających w zimie - za każdym razem oblewałabym stracha płynem o intensywnym zapachu (proszek, płyn do płukania, perfumy). Tak sobie gdybam... bo nie mam pojęcia czego nie lubią sarny, ale gdzieś czytałam, że ludzie wieszają na drzewkach mydła. Mój wczoraj już trochę chodził, dokończył zabezpieczanie drzewek, obłożył je listewkami/deseczkami i powiązał. Drzewka mamy w pobliżu domu, ale nie mamy pewności... z lasu może przyczłapać jakieś zwierzę. Drzewka
przy których się ciachnął zabezpieczyłam rurkowatymi gąbkami, obwiązanymi dodatkowo sznurkiem.


  PRZEJDŹ NA FORUM