Ogród w Skalikowie jeszcze w powijakach, ale będzie piękny... |
Nawet go bardziej doceniłam w tym nieszczęściu wykonuję jego prace "w obejściu" i wiem, że nie ma łatwo... Trochę mrozu: Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Wykopałam szczawik - wsadzałam zasuszonego glutka, a tu taki dużasty się zrobił i jeszcze ile ma dzieciaków: Uploaded with ImageShack.us Mamy nowych mieszkańców naszej wsi, odwiedzili nas w sobotę, zajechali, zaprosili na kawę i zostawili płytę zamiast ciastek (rozpropaguję stronę: apolinary.pl), chyba przeprowadzili się z okolic Ewy, nie mam pewności, zapomniałam zerknąć na rejestrację, miałam na sobie strój chlewikowy, karmiłam zwierzaki, trochę się zestresowałam, ale cóż... przecież jestem wieśniarą! W niedzielę inny mieszkaniec wsi przyczłapał z królicą w worku, by wsadzić biedulkę do naszego królika, zostawił samicę na gwałt i poniewierkę. Troszkę mnie zdziwiło, że teraz rozmnaża, bo na zimę Jerzyk mówił, że nie powinny rodzić, ale może się nie znamy, a może ludziska potrzebują mięsa. |