Moj ogrodek - moj azyl
czyli Isskowy ogrodeczek
Iza zgadzam się z Tobą, że w każdej porze roku można znaleźć coś optymistycznego , tylko jeszcze musi nam się chcieć. Moja niby teoria oczko to tylko spostrzeżenie dotyczące wpływu pór roku na pewną grupę ludzi, a jak sobie z tym radzić, to już niestety indywidualne podejście do sprawy wesoły.

Zima jest znośna, moja sunia leczy mnie skutecznie. Totalne szaleństwo, czekamy tylko na pierwszy śnieg. Trzygodzinne harce po lesie w mróz i śnieżyce to jest to co lubimy najbardziej, ale bez śniegu tez dajemy radę pan zielony Jesień jednak jest trudnym etapem przejściowym, z którym nadal walczę.


  PRZEJDŹ NA FORUM