Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
Byliśmy wczoraj z Batmankiem u weta. Z pyszczka mu śmierdzi, bo ma kociątko stan zapalny dziąseł. I nadal robi luźne kupska. Ale dostał antybiotyk, więc jestem dobrej myśli. Doktor nas uprzedził, że dziąsła u kotków mogą się bardzo długo leczyć, nawet kilkanaście miesięcy. Czasem trzeba wyrwać zęby trzonowe, żeby leczenie przyniosło pożądany efekt.
W sumie się cieszę, bo gdybyśmy Batmanka nie wzięłli, wtedy kocina męczyła by się nadal, ponieważ pani doktor z fundacji, nic nie zauważyła. A dziąsełka go bolą, widać to w czasie gdy zajada suchą karmę.
I jeszcze dostał tabletkę na robaki zdziwiony. Bo po pobycie wśród wielu kotów mógł być zarobaczony. Rano zwalił kupsko, jednak bez robali. Apetyt ma bardzo dobry nadal, więc nie ma problemu z podawaniem antybiotyku. Wcina razem z mięskiem wesoły
Muszę go zważyć, bo chyba lekko się zaokrąglił. Ale czy to możliwe przez 5 dni? Na takim chudeuszu może możliwe. wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM