Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
Dorciu jest tak zimno, że czekam do wiosny. Tzn. ziemia jest skopana i przykryta grubą warstwą skoszonej trawy. Na to jeszcze położę zgrabione liście z klonów i brzóz, do wiosny przegniją pod śniegiem i zostaną płytko przekopane. Zaplanowane roślinki są wsadzone, ale bez aranżacji. jednak cieszy mnie fakt, że wszystkie się przyjęły i puściły nowe przyrosty.


  PRZEJDŹ NA FORUM