Śmieszne sytuacje z dnia powszedniego :) |
Dzięki Lucy A tu kolejny przykład błyskotliwości uczniowskiej: Żeby nie było za nudno na klasówkach, mój starszy syn wymyślił ściągawki lipne. Pisze się na karteczce jakąś głupotę coś w stylu: "Żal mi cię dałeś się nabrać" i podrzuca koledze. Ten szczęśliwy, że ktoś mu ratuje tyłek, otwiera karteczkę, a tu skucha. Podobno ubaw po pachy Swoją drogą mój do geniuszów nie należy. Można też zrobić koledze kebaba. W tym celu na lekcji jeden zagaduje kolegę a drugi po cichu zabiera nieszczęśnikowi plecak. Wyjmuje książki i wywleka plecak na lewą stronę, po czym wkłada zawartość na miejsce i szczelnie zapina. Dzwonek na przerwę i wybuch śmiechu. |