Ogród w Skalikowie
jeszcze w powijakach, ale będzie piękny...
Mam białe panią Zaliwską (czy jakoś tak) ale marna jest strasznie, zabiorę ją z małej na dużą działkę, bo od kilku lat nie może pokonać 1 metra. Fioletowe mam dwa, jedno ukradłam na działkach i to rośnie jak szalone,mrozy mu nie straszne, muszę je bardzo mocno przycinać. Drugie wino pochodzenie : Kalabria. Kuzyn przywiózł i posadził na wsi, obrosło cały dom (piękny widok, żałuję że fotki nie zrobiłam) ukradłam i u nich wymarzło w ciągu dwóch ostatnich zim, a u mnie przetrwało siedzi w kącie. Oba fioletowe mają taki sam smak, a słodkie jak diabli pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM