Już mi trochę lepiej wygarnęłam wszystko zza i spod szafek i 1/3 kuchni doprowadziłam do normalności. Zrobiłam małą zamianę i mam więcej miejsca na blacie ( dla aniołków hehe) Mikrofalę jeszcze muszę upchnąć do szafki i nie obchodzi mnie że reszta rodziny będzie miała z tym problem zamontowałam nawet halogenik i już nie będzie mi ciemno Jeszcze jutro będę walczyć z tym moim pudełkiem od zapałek, bo to ni jak nie da się wysunąć na środek, trzeba kombinować. Potem zwrócę się do Was o pomoc w kwestii frontów od szafek. |