Dziś miało być upalnie ale było całkiem znośnie , tyle że słońce chowało się chwilami. Byliśmy na działce. Mężu zrobił przecinkę buszu, nawiercił dwa narożne słupy do ogrodzenia. Dokończyliśmy ścianę w domku i posadziłam 5 drzewek. Zabrałam mimo braku ogrodzenia moje rokitniki. Oczywiście drzewka będą rosły w innych miejscach. Doszłam do wniosku, że "gaj oliwny" będzie z rokitników, one mają zbliżony kolor do oliwki i nie pachną tak mocno jak oliwniki Teraz wygląda to beznadziejnie jak jedno wielkie rżysko ale mam w planach wydziekić murkiem z kamienia kwadrat wokół drzewek, zedrzeć całkiem trawę i wysypać ( najchętniej) żwirem ale tańszą alternatywą będzie drobno mielona kora. Na tle kory będzie widać drzewka i kremowe kamienie
|