Ogród w Skalikowie
jeszcze w powijakach, ale będzie piękny...
Ewa... najbardziej szukaniem rękawiczek musiał być zdziwiony Twój mąż jęzor
Emka... tak trzymaj! dopuszczalny kompromis, on sprzedaje swoje "podlesie", Ty pole i kupujecie coś trzeciego, czytaj siedlisko!

Czysty dach - moje dzieło. Fachowcy od dachu zdjęli dachówki. Układałam je w sterty po 4 i "jechałam" karcherem, zimnica była przez 1,5 tygodnia mycia, a ja dokumentnie przemoczona (nie przechorowałam tego). W przyszłym roku czekają na mnie dachówki z budynku gospodarczego i stodoły (jeżeli jej nie rozbierzemy), miesiąc stania w wodzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM