Historia jednej rabatki co nie znaczy, że na jednej się skończyło... |
W ubiegłym roku stałam się posiadaczką malutkich ukorzenionych gałązek derenia. Posadziłam je w kupce, przyjęły się czekając na lepsze dla siebie czasy. Wiosną poprzesadzałam je na stałe miejsca. Będą częściami naturalistycznego żywopłotu, który jest w trakcie wzrostu Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Jeden z nich niestety nie wygląda dobrze Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Wykopałam go dziś. Pod spodem dziury, że można do nich wskoczyć . Chyba sprawka nornic, bo kopców nie było, tylko te dziurska i tunele |